W co ubrać się na wędkowanie spod lodu?

Nawiązując do naszego blogowego posta o podlodowym łowieniu, z pewnością możemy stwierdzić: ekscytujące wyprawy na lód zbliżają się wielkimi krokami! Dla jednych oznacza to koniec sezonu wędkarskiego, inni już uzupełniają sprzęt, trzymając jednocześnie kciuki za długą i mroźną zimę, oraz trzaskający mróz, który pokryje łowiska lodem. Jako że o zasadach wejścia na oblodzony akwen już pisaliśmy, o sprzęcie i metodach połowu też sporo już było, teraz kilka zdań o rzeczy bardzo ważnej jak nie najważniejszej o tej porze roku, czyli: ubranie. Niska temperatura jest w stanie szybko wybić z głowy wędkowanie nawet największemu zapaleńcowi. Podstawa to suche, ciepłe nogi/stopy. Często zdarza się (szczególnie pod koniec zimy), że na lodzie znajduje się sporo wody. Lód jest jeszcze gruby, ryby świetnie żerują, ale bez odpowiedniego obuwia nie wytrzymamy zbyt długo. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem są kalosze firmy Rapala (Short).

Kalosze Rapala Short z wkładkami.
Kalosze Rapala Short z wkładkami.

Wyjątkowo lekkie, posiadają bardzo ciepłe wkładki, wystarczy gruba skarpeta – ciepła, sucha noga gwarantowana.

Kolejnym elementem ubrania, w które warto się wyposażyć, jest zdecydowanie bielizna termiczna, która przylegając do ciała zapewni odpowiednią temperaturę bez ubierania się na cebulkę (świetnej jakości bieliznę oferuje firma Dragon).

Łowiąc jesienią wystarczą ciepłe spodnie, sweter i długa kurtka zabezpieczająca przed przeszywającym, lodowatym wiatrem, który chętnie zimnym dotykiem otuli źle zabezpieczone plecy. W konsekwencji może zakończyć się to dłuższym pobytem w łóżku. Kurtek na rynku jest cała gama, szczególnie godne polecenia są firmy D.A.M i Geoff. Do kompletu czapka i rękawiczki. Bardzo dobrym rozwiązaniem są rękawice ze ściąganymi palcami.

Rękawice neoprenowe z odpinanymi palcami.

Taki produkt pozwala wędkować bez przeszkód, a jednocześnie zapewnia ocieplenie większości dłoni. Jak ważne są ciepłe ręce nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto chociaż raz próbował zawiązać mormyszkę, bądź zestaw spinningowy zgrabiałymi rękoma. Proste węzły, które w cieple wiążemy momentalnie, stają się niemożliwe do wykonania. Ja od wielu lat używam rękawiczek firmy Jaxon, w których odpinane palce łączą się zresztą rękawiczki magnesem. Jest to świetne rozwiązanie, ponieważ nawet najlepszej jakości rzep prędzej czy później przestanie trzymać, a zwisające części będą przeszkadzały w wędkowaniu.
Gdy wędkujemy zimą w bardziej ekstremalnych warunkach warto zainwestować w kombinezon pływający jedno- bądź dwuczęściowy. Taki strój zapewni ciepło, osłoni od wiatru, a miłośników morskiego łowienia ochroni przed strugami spadającej z każdej strony wody.

Jesteśmy już świetnie ubrani, wiele osób zastanawia się czy łowienie w trudnych warunkach to przyjemność? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to ogromna przyjemność. Ciepło ubrany wędkarz może skupić się na wędkowaniu, oraz podziwianiu pięknych jesiennych i zimowych krajobrazów, które są naprawdę pięknym dziełem natury. W takich okolicznościach przyrody warto zrobić sobie przerwę na łyk gorącej kawy, lub herbaty, do której przechowania i zaserwowania potrzebny jest porządny termos. Taki relaks na łonie natury pozwala naprawdę wypocząć, a jeśli do tego ryby współpracują, cóż więcej pragnie dusza wędkarza dla którego sezon trwa cały rok bez względu na pogodę?
Byle do zimy…

Z wędkarskim pozdrowieniem

Piotr Cudny.

Dodaj komentarz