Operacja: TROĆ #1 Jak złowić troć? Przygotowania…

Zbliża się wielkimi krokami długo oczekiwany początek sezonu trociowo-łososiowego. Liczne rzesze entuzjastów połowów tych gatunków ryb, stawi się 1 stycznia nad brzegami naszych wszystkich trociowych rzek w pogoni za swoimi marzeniami, czyli chęcią złowienia pięknego, rekordowego okazu. Jest w tym łowieniu jakaś magia, która ciągnie jak magnes i karze stawić się i spróbować swoich sił w walce z bardzo wymagającym przeciwnikiem, którego poza własną siłą i sprytem wspiera również, nieubłagany napór nurtu rzeki. To jednak nie wszystko, mamy przecież zimę, a pogoda i warunki nad wodą mogą nie rozpieszczać, więc bez odpowiedniego przygotowania się do wyprawy nie będzie łatwo. Sam zaraziłem się trociowaniem, jakieś doświadczenia mam, więc postaram się zainteresowanym kolegom przedstawić garść, jak sądzę przydatnych informacji, które pomogą lepiej przygotować się do wyprawy. Namawiam do spróbowania choć raz, ale przestrzegam, że może to być dla niektórych początek nieuleczalnej choroby. Znam takich, którzy 1 stycznia stawiają się co roku od 30, 40 lat, by uczestniczyć w inauguracji rozpoczęcia sezonu. Jeśli zaś chodzi o złowienie swojego okazu, często nie jest to takie proste i trzeba wykazać się sporą cierpliwością. Jeden złowi go podczas swojego pierwszego wyjazdu a innemu będzie to dane po kilku czy kilkunastu wyprawach, więc odrobina szczęścia mile widziana.

Zacznę od zezwolenia, które trzeba wykupić, aby móc legalnie łowić i nie mieć przykrej niespodzianki nad wodą w przypadku kontroli wyznaczonych do tego służb. Jeśli będziemy łowić w innym niż swoim okręgu, nie ma lepszego sposobu, jak uiszczenie odpowiedniej opłaty przez internet, korzystając z programu zamieszczonego do tego, na stronie wybranego okręgu PZW . Po przyjeździe odchodzi nam wtedy bieganie i szukanie w pośpiechu miejsca, gdzie można tego dokonać, co zaoszczędzi nasz czas i nerwy. Pamiętajmy również, że to 1 styczeń, więc musimy mieć opłaconą kartę wędkarską i w swoim kole.

Wystarczy wydrukować zezwolenie z rejestrem połowu jak i potwierdzenie przelewu z wypełnionymi właściwie danymi jak imię, nazwisko, adres, nr karty wędkarskiej, data połowu. Pamiętajmy po przyjeździe nad wodę o wpisie daty i łowiska w rejestrze połowów.

Pozostałe informacje w następnej części.

Pozdrawiam.

Grzegorz Lenartowicz.

Dodaj komentarz